VOL.5
PONIEDZIAŁEK - Posterunkowego Paprocha nie ma od tygodnia w pracy. Pewnie w czasie drogi powrotnej na komendę znowu wjechał na rondo. To już nie pierwszy raz, więc znów trzeba mu będzie zanieść termos i kanapki.
WTOREK - Dzisiaj degustowałem rosyjski koniak. Mam dziwne uczucie, jakby się nagle zrobiło ciemno.
ŚRODA - Tak ciemno to jeszcze nie było. Nawet latarnie ktoś wyłączył.
CZWARTEK - Strasznie ciemno.
PIĄTEK - Trochę jaśniej ale nadal ciemno.
SOBOTA - Przejaśnia się. Zauważyłem nawet, ze przede mną stoi jakaś butelka. W gardle sucho. Napiłem się!
NIEDZIELA - No, teraz to dopiero ciemno!
W sumie to już klasyka:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to się czyta.