*********************************** STRONA ZAWIERA TEKSTY OBRAZOBURCZE!!! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO**************************

wtorek, 14 czerwca 2011

BUBLIA

I stanął lud Izraela nad wzburzonymi wodami Jordanu. I każdy się lękał choć stopę w nim zamoczyć, aby przez nurt porwanym nie być. Wypuszczono więc na wabia kapłanów którzy Arkę Przymierza dygali. I wepchnął ich lud do wody, nie dając im nawet się w stroje kąpielowe oblec. Pan widząc, że Arka może do Morza Martwego odpłynąć, natychmiast rzekę wstrzymał i kapłani, uratowani z otchłani, razem z Arką pieprznęli na suche dno Jordanu. I przeszedł lud Jordan suchą stopą. I wtedy dopiero, Pan zdał sobie sprawę jakie głupstwo palnął. Dzień nie minął i na brzegu znów się hałastra zgromadziła, aby na drugą stronę przeleźć. I proroka Eliasza tłum sprowadził ze sobą. I wzorem poprzedników, w wody Jordanu Eliasza wepchnął, mimo, ze ten płaszczem zdjętym, jak mieczem od psów się oganiał. I Pan znów wszelakie zajęcia porzucić musiał, aby Eliasza ratować. A po biedaku już tylko płaszcz na powierzchni widać było. I znów Pan wody Jordanu rozdzielił. I tłum szczęśliwie, suchą stopą, lekko Eliasza depcząc, na drugi brzeg przelazł. I ledwie wieczór nastał, i cała ta grupa na powrót się nad Jordanem zgromadziła. Aby wrócić tam skąd przylazła. Tym razem z Elizeuszem przybyli, gdyż do wniosku doszli, iż wrzucenie proroka, wody Jordanu rozdziela. Więc ciepnęli Elizeusza do wody. I Pan znowu interweniować musiał. I wody się rozdzieliły. I utwierdziło to pospólstwo w przekonaniu, iż prorok wrzucony do wody, jak żeton do parkomatu, wody Jordanu rozdziela. I ciągle zaczęli przyłazić, szałasy nad brzegiem stawiać i pamiątki z przejścia Jordanu sprzedawać. Aż się Pan wkurzył i udał, że nie widzi tego procederu. A każda grupa która nad Jordan przybywała, swojego proroka do wód wezbranych rzucała. I dopiero, kiedy sto pięćdziesiąty prorok ku Morzu Martwemu odpłynął, wyzywając i machając łapami, lud stwierdził, ze coś jest nie tak. I tak powstał mit o fałszywych prorokach. I lud się wkurzył. I już rzucać proroków zaprzestał, a do mostu co kilometr dalej był ustawion, udawać się zaczął.
14.06.2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz