*********************************** STRONA ZAWIERA TEKSTY OBRAZOBURCZE!!! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO**************************

piątek, 25 lutego 2011

MAKABRESKI

Inżynier Mniamuśny jadł właśnie pęto kaszanki, kiedy jego zęby napotkały na nagły i niespodziewany opór. Wyjął z ust resztki kaszanki i zauważył błyszczący przedmiot, wystający z pomiędzy kaszy i zmielonego papieru toaletowego. Był to srebrny medalik, jego niedawno pochowanej teściowej.

Głuchy jak pień dziadek Pypeć, namówiony przez kolegów z Domu Spokojnej Starości, przyłożył ucho do szyny kolejowej i zaczął się „wsłuchiwać”, Nic nie usłyszał, choć przez chwilę wydawało mu się, że coś jakby, jakby... Na dworcu w Przasnyszu, dyżurny ruchu zapowiedział dłuższy postój pociągu z Grójca, spowodowany dodatkowym myciem podwozia.

W całym budynku panował nieznośny upał. Sekretarka, Jolanta Duszna zbliżyła twarz do wirującego z zawrotną szybkością wentylatora. Dyrektor, Stefan Mataczny zaklął pod nosem. Awaria wentylatora na piątym piętrze wzmogła upał w budynku.

Adam Opadły, znany w kraju i na świecie alpinista, wbił kolejny hak w skałę. Do końca północnej ściany Mt. Everestu zostało mu tylko kilka metrów. W wieczornych wiadomościach, firma produkująca liny i haki do wspinaczki, przyznała się do wypuszczenia serii niepełnowartościowych produktów.

Edward Molibden, światowej sławy chemik, przyniósł do domu kwas siarkowy w butelce po szkockiej whisky. Tego dnia, zupełnie przypadkiem, do Edwarda Molibdena i jego małżonki, wpadła na krótka wizytę ich rodzina z pobliskiego Supraśla. Żona Molibdena, niejaka Cecylia, nalała wszystkim po kieliszku szkockiej. Fabryka dywanów nie przyjęła reklamacji na dziurawy w czterech miejscach dywan. A sąsiad z dołu, Antoni Paprota nigdy nie dowiedział się, skąd nagle na suficie pojawiły się cztery, mniej więcej równe zacieki.

Babcia Gienia weszła na przejście dla pieszych. Operator walca drogowego, Edmund Arszloch nie zauważył niczego niezwykłego. Natomiast kierowcy jadący za walcem, uznali postać staruszki z laską i torbą na zakupy, odbitą na asfalcie co półtora metra, za nowy chwyt reklamowy.

Dyrektor Zakładów Mięsnych im. Siostry Pasztetowej, nachylał się właśnie nad maszyną krojąca i paczkującą wędliny, kiedy niespodziewanie poczuł, że traci grunt pod nogami. Sklepy mięsne zanotowały znaczny wzrost popytu na wędliny z ostatniej dostawy. Zdarzyła się tylko jedna reklamacja. Wewnątrz salcesonu, jeden z klientów znalazł okulary.

W Grudziądzu, harcerze ogłosili konkurs na jak największą ilość zebranego złomu. Nagrody były wyjątkowo atrakcyjne. Pociąg pospieszny relacji Bydgoszcz – Olsztyn wyłaniał się właśnie zza zakrętu kiedy drużyna Czarnej Pumy, znikała za nasypem, ciągnąc za sobą swój łup i pewną wygraną w konkursie. Odkręconą szynę kolejową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz